rodzina na rowerach

Zakręć się na rowerze

  • Dodano: 2021-10-27 11:44:00
  • 1594 wyświetleń
  • Drukuj

Zakręć się na rowerze

Korzystaj z nowej ścieżki rowerowej

Trzeba przyznać, że inwestycje samorządowe w drogi i ścieżki rowerowe sprzyjają mieszkańcom gminy Łubowo podjęciu decyzji do częstszego wykorzystywania rowerów. Trwa budowa nowego odcinka 1,3 km ścieżki rowerowej w Dziekanowicach. Mieszkańcy Dziekanowic będą w stanie przejechać nią bezpiecznie i szybko do stacji PKP Lednogóra. Dzięki temu nie muszą dojeżdżać samochodem do Gniezna i Poznania, gdzie pracuje, uczy się i studiuje część mieszkańców gminy. Ułatwienie to dotyczy także położonego nieco dalej od stacji Siemianowa. Inwestycja została dofinansowana z funduszy gminnych przy dużym wsparciu dotacji unijnych, w ramach projektu “Zintegrowany niskoemisyjny transport w powiecie gnieźnieńskim - Dziekanowice Gmina Łubowo”. Cały  koszt inwestycji wynosi  736 818,35 zł,  kwota dofinansowania UE w wysokości 85%.

Rower to same korzyści!

Czy wiesz, że rowerzyści są zdrowsi, żyją dłużej, mają więcej pieniędzy, są ekologiczni, a nawet szczęśliwsi od jeżdżących samochodami? Sprawdź, co zyskasz, zamieniając auto na rower w dojazdach do szkoły lub pracy oraz uprawiając turystykę rowerową. Skorzystaj z nowych ścieżek rowerowych w gminie Łubowo.

Trudno sobie wyobrazić we współczesnym świecie życie bez samochodu, zwłaszcza jeśli żyjesz w gminie położonej kilkanaście kilometrów od miasta powiatowego i kilkadziesiąt kilometrów od stolicy województwa, tak, jak gmina Łubowo w stosunku do Gniezna i Poznania. Dlatego nie namawiam Cię do porzucenia auta na stałe. Przynajmniej do czasu sensownego poukładania od nowa komunikacji publicznej - autobusowej i kolejowej. Jednak mam propozycję. Pomyśl o odwożeniu dziecka do szkoły podstawowej rowerem. A jeśli pracujesz kilka lub kilkanaście kilometrów od domu, pomyśl o dojazdach do pracy właśnie w ten sam sposób. Zobacz, co dzięki temu zyskujesz.

Więcej zdrowia

Zalety jazdy rowerem “dla zdrowotności” są oczywiste. Wystarczy wspomnieć powiedzenia “ma łydę jak kolarz”. Bo rozwój mięśni to jeden z najbardziej oczywistych skutków regularnego “rowerowania”. Oczywiście skoro pedałujesz, to w pierwszej kolejności rozwiniesz mięśnie nóg (łydki, dwugłowy i czworogłowy uda). Jednak to nie wszystko. Jazda rowerem to ta z aktywności fizycznych, która bardzo równomiernie wpływa na usprawnienie całego organizmu, wzmocnisz także mięśnie  pośladków, brzucha, grzbietu, ramion.

Jeżdżąc rowerem, dotlenisz się, poprawisz wydolność płuc i mniej męczysz się fizycznie, poprawisz krążenie krwi i obniżysz nadciśnienie. Obniżysz poziom cukru we krwi, ograniczając ryzyko cukrzycy i innych chorób cywilizacyjnych.

Trochę więcej wątpliwości budzą zalety jazdy rowerem jako metody na odchudzanie. Są przecież rodzaje aktywności szybciej i skuteczniej spalające kalorie i tkankę tłuszczową - np. bieganie albo siłownia. Jednak rower ma tę zaletę, że nie wymaga specjalnych zabiegów, nie musisz “uprawiać sportu”. Po prostu wykorzystujesz rower jako środek transportu. Owszem, możesz biegać do pracy kilka kilometrów, jednak pod warunkiem, że masz tam dostępny prysznic. Rowerem możesz jechać takim tempem, że nie trzeba wykręcać koszulki z potu. Bieganie do szkoły przy odprowadzaniu dziecka raczej odpada, chyba że masz w domu małego sportowca, i że uczeń ma możliwość skorzystania w szkole z prysznica. Siłownia natomiast to inna bajka. Nie tylko koszty, ale także konieczność zdobycia wiedzy “jak to się robi”. No i wytrwałości. A - jako się rzekło - rowerem dojedziesz do pracy lub szkoły bez specjalnych ceregieli.

No dobrze, ale ile można schudnąć, dojeżdżając do pracy lub szkoły rowerem? Przyjmijmy, że dojazd w jedną stronę zajmuje pół godziny. W tym czasie, bez dużego “ciśnięcia” spalisz “w tę” i “z powrotem” minimum 300 kalorii. Czyli tyle, co porcja frytek albo pół tabliczki czekolady. Prawda, że brzmi sensownie?

Dłuższe życie

Okazuje się, że poprawiając stan zdrowia, możesz dłużej żyć. W 2020 r. brytyjscy naukowcy z Imperial College oraz Uniwersytetu w Cambridge ogłosili wyniki badań, które to potwierdziły. W ramach badania prześledzono historię 300 tys. mieszkańców Anglii i Walii w okresie 25 lat (1991-2016). Wykazano, że dojeżdżający do pracy rowerem są mniej narażeni na przedwczesny zgon, niż dojeżdżający samochodami. Liczba zgonów była wśród rowerzystów aż o 20% niższa. Okazało się także, że u rowerzystów rzadziej diagnozowano nowotwory (o 11%) i samą śmierć na raka (o 16%). Jeżdżący regularnie rowerami rzadziej umierali na choroby układu krążenia, w tym zawał serca i udar mózgu (o 24%).

Więcej pieniędzy

Galopująca cena paliwa (w ostatnim kwartale 2021 r. oscylująca wokół 6 zł za litr oleju napędowego) skłania do zastanowienia - jak można na nim zaoszczędzić. Cóż, więcej pieniędzy w kieszeni zostanie np. przy zamianie auta na rower w drodze do pracy lub szkoły - do czego namawiamy. Jak bardzo? To zależy od odległości i wielkości spalania paliwa. Przyjmijmy, że zamieniasz rower na dojazd do szkoły lub pracy oddalonej o 5 km, a auto spali średnio 6 litrów na 100 km. Jak łatwo policzyć, daje do koszt paliwa na poziomie około 4 zł dziennie. Mało? To pomnóżmy przez 20 dni pracy lub szkoły i w miesiącu robi się 80 zł oszczędności. Razy 52 tygodnie - daje nam zysk na poziomie 4200 zł w roku. Nawet, jeśli odliczymy urlopy, ferie i inne dni wolne - kwota wychodzi zacna. A to tylko przy założeniu, że pokonujemy dziennie rowerem 10 km, zamiast jechać autem. Im większa odległość - tym więcej zaoszczędzicie. Jeśli np. łączycie autem dojazdy do pracy i szkoły, to pewnie “kręcicie” więcej kilometrów dziennie. Ile konkretnie? Możesz policzyć w internetowych kalkulatorach kosztów, np. tutaj http://spalanie.formuly.pl/. Do tego dochodzą zyski z niższych kosztów eksploatacji samochodu w związku z niższym przebiegiem rocznym, np. rzadsza wymiana klocków hamulcowych.

Więcej dobra dla planety

Nie wiem, czy uważasz zagrożenie globalnym ociepleniem za fakt, czy za fake news. Jednak nie możesz zaprzeczyć, że dwutlenek węgla to gaz cieplarniany, który rozwala dziurę ozonową, a pyły i gazy z rury wydechowej wypuszczamy do atmosfery, co zbyt zdrowe nie jest. Samochody spalinowe (a w polskich warunkach także elektryczne korzystające z elektryczności z elektrowni węglowych) wypuszczają w powietrze sporo szkodliwych substancji. Może warto się zastanowić, czy nie wpłynąć pozytywnie na ochronę środowiska, zamieniając auto na rower. Ile na tym zyska nasza planeta? A to zależy od tego, czy Wasze auto ma silnik benzynowy, czy diesla i jakie normy ekologiczne spełnia. Tutaj też warto skorzystać z kalkulatorów internetowych, np. tutaj https://elektromobilni.pl/kalkulator-emisji-co2/ Jeśli będziemy trzymać się przykładu z dziennym dojazdem do pracy/szkoły i z powrotem, na odległość 10 km, spalaniem na poziomie 6 litrów paliwa na 100 km, to okaże się, że nasze auto w ciągu roku dostarczy nawet tonę dwutlenku węgla (CO2) do atmosfery. Do tego dochodzą także emisje pyłów i tlenków azotu. Pozytywnie wpłyniemy “rowerowaniem” na ekologię także zmniejszając zużycie paliw nieodnawialnych. Mniej będą się niszczyć także asfaltowe drogi, skoro przejedziemy po nich rocznie kilka-kilkanaście tysięcy kilometrów mniej.

Więcej uśmiechu

Lepsze zdrowie fizyczne, dłuższe życie, więcej pieniędzy i jeszcze robimy coś dobrego dla planety i innych ludzi. Czy jazda rowerem nie zapewnia dosyć powodów, żeby więcej się uśmiechać? Ale poza powodami merytorycznymi są także powody medyczne na większą radość życia u rowerzystów. Kiedy jeździsz rowerem, poprawiasz swój nastrój i zmniejszasz ryzyko depresji, zwiększając emisję do mózgu dobroczynnych hormonów. Masz więcej serotoniny -  odpowiedzialnej za pozytywne uczucia i pewność siebie. Więcej  dopaminy - pomagającej poczuć się rześko i zwiększającej motywację. No i mnóstwo endorfiny - nazywanej hormonem szczęścia.

Jak jeździć?

No dobrze, załóżmy, że dajesz się przekonać. Wstajesz rano z mocnym poczuciem “dzisiaj zamiast auta rower”. Patrzysz przez okno i widzisz na dworze deszcz albo już na początku dnia zaczyna się upał. Albo nic nie widzisz - bo szyby zasnuł szron. Zatem wsiadasz w samochód i jest jak zawsze.

Dlatego proponuję - zacznijcie całą rodziną od weekendowej turystyki rowerowej i od dojeżdżania do pracy lub szkoły w dobrą pogodę. Już wtedy zyskacie na zdrowiu, kieszeni i działacie dla dobra wspólnego. A potem przygotujcie się do jazdy w gorszą pogodę. Bo tak naprawdę, to nie jest kwestia niekorzystnej pogody, ale Twojego przygotowania na warunki atmosferyczne i zadbanie o rower i rowerzystę.

 

Źródła:  europarl.europa.eu, sciencedirect.com, welovecycling.com, centrumrowerowe.pl, bikeboard.pl, ekologia.pl, sport.pl, spalanie.formuly.pl, forsal.pl, wszystkooemisjach.pl drogigminneipowiatowe.pl, obliczenia własne

autor - Sebastian Szczęsny

Link do strony: kliknij tutaj